Do napisania dzisiejszego artykułu zainspirowali mnie znajomi, którzy to stosunkowo często pytali/pytają mnie „Jak to jest z tą kradzieżą?” Niektórzy twierdzą bowiem, że zawsze jest przestępstwem inni zaś, że może być też wykroczeniem, ale nie wiedzą w jakich sytuacjach. Jak więc rzeczywiści regulują to przepisy prawa w Polsce? Odpowiedzi na to pytanie udzielę więc krótko w niniejszym artykule.
Na samym wstępie warto jednak byście zapoznali się z treścią dwóch różnych artykułów z dwóch różnych i niezależnych od siebie kodeksów.
Art. 278. kodeksu karnego [Kradzież]
- 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 (…)
Art. 119. Kodeksu wykroczeń [Kradzież lub przywłaszczenie]
- 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.(…)
Jak pewnie już zauważyliście, oba w/w czyny zawierają w rzeczywistości te same znamiona. Po pierwsze może popełnić je ten sam podmiot – „Kto” – czyli każdy z nas. Po drugie jego przedmiotem także jest to samo – czyli zabranie rzeczy nienależącej do nas od innej osoby przy jednoczesnym istnieniu braku zamiaru zwrotu jej właścicielowi. W tym miejscu dodać, że zamiar zaboru rzeczy ma kluczowe znaczenie dla przypisania odpowiedzialności za kradzież. Ustawodawca karze bowiem wyłącznie podmioty, które kradzieży dopuściły się w pełni świadomie. W sytuacji zatem w której, zabraliśmy cudzą rzecz przypadkowo – nie odpowiemy za jej kradzież. Nie działaliśmy bowiem z góry powziętym zamiarem. I tak np. jeśli uczestnicząc w jakimś wydarzeniu położyłeś swoją parasolkę obok innych stu parasolek w miejscu do tego przeznaczonym, a następnie po zakończeniu w/w wydarzenia omyłko zabrałeś ze sobą bardzo podobną do Twojej, ale jednak nie swoją parasolkę – jako że nie zrobiłeś tego celem jej przywłaszczenia – nie będzie mogła Ci zostać przypisana odpowiedzialność za przestępstwo kradzieży.
Określając znamiona popełnienia czynu w taki sposób ustawodawca wprost wskazuje, że przedmiotem ochrony są własność i posiadanie rzeczy. Jednocześnie jednak ma on świadomość, że choć każdy akt kradzieży sam w sobie winien spotkać się z negatywną reakcją ze strony władzy i społeczeństwa, to nie zawsze podejmowanie mocno sformalizowanych środków wobec osoby sprawcy (takich jak np. wszczynanie i prowadzenie szeroko zakrojonego dochodzenia czy śledztwa przez odpowiednio organy policji bądź to prokuraturę) byłoby celowe i to nie tylko ze względów natury ekonomicznej, ale także represyjnej i prewencyjnej. Nierzadko bowiem szkoda, która powstała wskutek popełnienia przestępstwa będzie po prostu bardzo mała, a chronione dobra choć zostanie naruszone to ostatecznie jednak w niewielkim stopniu. Między innymi właśnie z tych powodów polski ustawodawca zdecydował się na tzw. „przepołowienie” czynu kradzieży. Przepołowienie oznacza, że czyn kradzieży może zostać zakwalifikowany albo jako przestępstwo albo jako wykroczenie. Jako kryterium, które determinować ma ostatecznie to, którego z nich dopuścił się sprawca ustawodawca wyznaczył po prostu wartość będącej przedmiotem kradzieży rzeczy. Od niecałego roku ustawodawca znacznie uprościł system obliczania wartości rzeczy – bowiem wskutek nowelizacji z listopada 2018 r. – wskazał wprost, że jeżeli wartość rzeczy przekracza kwotę 500,00 zł należy ów czyn zakwalifikować jako przestępstwo. Przed tą nowelizacją próg ten określony był jako ¼ minimalnego wynagrodzenia za pracę – co w praktyce – jako mniej czytelne nie tylko dla społeczeństwa, ale także dla organów ścigania oraz sądów przysparzało wiele praktycznych problemów oraz wątpliwości.
W tym miejscu warto dodać, że, wartość rzeczy nie zawsze musi być tożsama z podaną na niej ceną w konkretnym sklepie. Oczywiście stanowi ona niewątpliwie podstawowy jej wyznacznik aczkolwiek nie jedyny. I tak też, jeżeli zdecydujemy się dokonać kradzieży produktu wycenionego w danym sklepie na kwotę 499,00 zł nierzadko może okazać się, że nasz czyn zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo. Dlaczego? Fakt bowiem, że właśnie w tej cenie konkretny przedsiębiorca zdecydował się sprzedawać ów produkt nie oznacza, że w rzeczywistości co do zasady jego cena rynkowa nie jest wyższa. Przedsiębiorca mógł bowiem (z jakichkolwiek przyczyn) zdecydować się na sprzedaż swoich produktów po niższych niż rynkowe cenach.
Ponadto, pamiętać należy nie tylko o tym jak obliczana jest wartość skradzionej rzeczy, ale i także o tym, który moment jest właściwy do jej określenia. A zatem, wartość rzeczy decydująca o kwalifikacji kradzieży jako przestępstwa lub wykroczenia powinna być oceniana w odniesieniu do czasu popełnienia kradzieży nie zaś na dzień wydawania wyroku.
Kończąc te krótkie rozważania, pragnę Was już teraz zaprosić do lektury naszych kolejnych artykułów. Ponadto, w przypadku wątpliwości lub potrzeby pomocy w rozwiązaniu Waszego problemu związanego z prawem karnym lub prawem wykroczeń, zapraszam do kontaktu.