Relacje rodzinne nie zawsze układają się tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Nierzadko, nawet bardzo bliscy sobie krewni z jakiś powodów decydują się na zerwanie ze sobą wszelkich kontaktów albo ograniczenia ich do niezbędnego minimum. Faktyczne zerwanie kontaktów, w świetle prawa spadkowego, zazwyczaj nie ma jednak żadnego znaczenia. W sytuacji bowiem, w której zmarły tj. spadkodawca, nie pozostawił po sobie testamentu, dziedziczenie jego majątku odbywać się będzie w sposób określony w ustawie (obecnie zgodnie z zasadami Kodeksu Cywilnego). Oznacza to, że może dojść do sytuacji, w której dziedziczyć będziemy po osobie, z którą nie chcieliśmy mieć już nic wspólnego albo, na której postępowanie nie mieliśmy żadnego wpływu.
Pierwsza nasza myśl: „Fajnie, spadek zawsze oznacza jakieś korzyści finansowe.” Problem, w tym że nie zawsze. Czasami spadek obejmuje tylko długi np. niespłacone kredyty spadkodawcy, o których zwrot wierzyciele zaczną upominać się do spadkobiercy. Czy możemy jakoś temu zapobiec? Jakoś się przed tym zabezpieczyć? I o tym właśnie, krótko, ale merytorycznie w niniejszym artykule.
Oczywiście w pierwszej kolejności na myśl przychodzi nam możliwość odrzucenia spadku. I rzeczywiście jest to skuteczne rozwiązanie. Niemniej jednak z opcji tej możemy skorzystać dopiero po śmierci spadkodawcy. Co więcej, w przypadku odrzucenia spadku, spadek następnie – osobno -będą musiały odrzucić nasze dzieci, a potem ich dzieci i tak dalej.
Polski ustawodawca przewidział w polskim prawie spadkowym jednak jeszcze jedno, dość szczególne rozwiązanie, a mianowicie możliwość ZRZECZENIA SIĘ DZIEDZICZENIA. Instytucja ta, pozwala zabezpieczyć się jeszcze za życia spadkodawcy przed „niechcianym” czy nie do końca „korzystnym” dla nas spadkiem, przy jednoczesnym uniknięciu wszelkich negatywnych, a wyżej wskazanych, aspektów odrzucenia spadku.
Co to zatem jest?
Zrzeczenie się dziedziczenia to UMOWA między spadkodawcą, a spadkobiercą. Oznacza to zatem, że po pierwsze: jeśli nie chce po kimś dziedziczyć to muszę się z tym kimś dogadać. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to trudne, ale ostatecznie może się to „opłacić” wielu stronom. Ponadto pamiętać należy o możliwości zawarcia takiej umowy przez pełnomocnika. Nie jest konieczna osobista obecność żadnej ze stron. Następnie, oznacza to, że zawierana jest ona jeszcze za życia przyszłego spadkodawcy. Po drugiej stronie umowy znaleźć się musi jego spadkobierca ustawowy, a więc osoba, która zgodnie z przepisami ustawy może być uprawniona do dziedziczenia (spadkobierca ustawowy). Celowo użyłam w poprzednim zdaniu słów „może być” bowiem przez spadkobiercę ustawowego należy rozumieć nie tylko osobę, która byłaby powołana do spadku z ustawy (a więc w sytuacji, w której spadkodawca nie sporządziłby testamentu) według stanu rzeczy istniejącego w chwili zawarcia umowy, ale każdą osobę należącą w ogóle do kręgu spadkobierców ustawowych po danym spadkodawcy. A więc na przykład: Szymon jest potencjalnym spadkodawcą. Umowę o zrzeczenie się dziedziczenia może zawrzeć z nim nie tylko jego syn, ale także jego wnuczek, mimo że syn Szymona nadal żyje i to on w przypadku śmierci spadkodawcy jest uprawniony w pierwszej kolejności do dziedziczenia. Wnuczek dziedziczyłby bowiem tylko wtedy kiedy syn Szymona umrze przed swoim ojcem tj. Szymonem.
Jak zawrzeć taką umowę?
Ze względu na jej szczególny charakter, ustawodawca wymaga by umowa ta pod rygorem nieważności została zawarta w formie aktu notarialnego. Musimy więc celem jej zawarcia udać się do notariusza, co niestety wiąże się oczywiście z obowiązkiem uiszczenia stosownych opłat. Inaczej jednak zawarta przez nas umowa będzie nieważna.
Skutki umowy o zrzeczenie się dziedziczenia.
Oczywiście jak wyżej wspomniałam, podstawowym jej skutkiem jest fakt, że w przypadku śmierci spadkodawcy nie dziedziczy po nim osoba, która zawarła z nim umowę o zrzeczenie się dziedziczenia.
Co ważne, wskutek tej umowy po spadkodawcy nie dziedziczą także zstępni (a więc dzieci i wnuki) zawierającego umowę o zrzeczenie się dziedziczenia, chyba, że w samej umowie postanowiono inaczej. Sytuacja ta kształtuje się więc inaczej niż w przypadku odrzucenia spadku. Ponadto, pozwala to uniknąć zbędnego zamieszania, z którym mamy do czynienia, kiedy to chcemy odrzucić spadek w imieniu małoletnich dzieci. Być może nie każdy wie, ale rodzice by mogli to zrobić potrzebują zgody sądu rodzinnego, w konsekwencji czego niezbędnym jest wszczynanie postępowania sądowego. Brak natomiast analogicznego wymogu w przypadku zawarcia umowy o zrzeczenie się dziedziczenia.
Zmiana/uchylenie umowy o zrzeczenie się dziedziczenia.
Ostatnią kwestią o jakiej warto wspomnieć jest fakt, że umowę o zrzeczenie się dziedziczenia można w każdej chwili dowolnie zmienić lub nawet uchylić (a zatem doprowadzić do stanu, w którym umowę tą uznaję się za niebyłą). Powyższego dokonujemy dokładnie w taki sam sposób w jaki zawarliśmy taką umowę, a więc przed notariuszem w formie aktu notarialnego. Oczywiście możemy to zrobić tylko do momentu śmierci spadkodawcy.
Kończąc te krótkie rozważania na temat możliwości zrzeczenia się dziedziczenia, pragnę Was już teraz zaprosić do lektury naszych kolejnych artykułów. Ponadto, w przypadku wątpliwości lub potrzeby pomocy w rozwiązaniu waszego problemu związanego z szeroko rozumianą tematyką prawa spadkowego, w tym w szczególności zrzeczenia się dziedziczenia – zachęcam do kontaktu.